niedziela, 30 września 2012

Zdemaskować rzeczywistość


Rzeczywistość i rzeczy rzeczywiste to tak naprawdę fikcja. Wszystko opiera się na pozorach. Im bardziej coś wydaje się być prawdziwe czy autentyczne, tym bardziej jest to  mylne. Im bardziej wygląda coś na faktyczne, tym dalej stawia nas od prawdy. Nic tak dobrze nie usypia naszej czujności jak to, co wydaje się być prawdziwe. Patrząc na  trawę możemy powiedzieć, że jest ona zielona, bo tak nam wpojono i tak widzą ją nasze oczy. Gdybyśmy popatrzyli oczami zwierząt, które widzą jedynie szare barwy- trawa nie byłaby już zielona. Powiedzielibyśmy wówczas, że jest szara, bo tak skonstruowany byłby nasz zmysł wzroku. Jim Morrison powiedział kiedyś: „próbowałem dotrzeć do granic rzeczywistości. Byłem ciekaw, chciałem zobaczyć, co się stanie. To było to i nic więcej: po prostu ciekawość”. Nigdy nie uda nam się dowiedzieć, co tak naprawdę jest autentyczne, gdzie leży granica rzeczywistości. Możemy jedynie być świadomi tego, że nic tak naprawdę nie jest takie na jakie wygląda, a to, że coś może być inne, nie oznacza również jej jedynej drugiej wersji. Jedno można bowiem postrzegać na wiele sposobów. „A co, jeżeli rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?” zastanawiał się kiedyś na tym  Woody Allen. Pewna rzecz może mieć swe różne formy, ale może mieć też 1- nieistniejącą. Coś może nam się wydawać i to coś może nie istnieć.


piątek, 28 września 2012

To nie jest to, co myślisz

Wypadałoby zacząć od słów i werbalnego wprowadzenia do wątku, jednak w tym wypadku minęłoby się to z celem:) 







Jeśli nie są to rzeczy, które wyglądają na takie, jak je nazywamy, to czym innym mogą one być? Takie nasuwa się nam pytanie. Jednak jest to pytanie błędne, ponieważ jedynym tak naprawdę prawidłowym pytaniem, byłoby "Co to jest?". Wszystko zdaje się być swoistym paradoksem. Jeśli twierdzisz, że to, co widzisz jest tym, co nazywasz udowodnij mi to:)

1. Jeśli uważasz, że widzisz lampę- spróbuj ją zgasić.
2. Jeśli twierdzisz, że widzisz kostki- rzuć nimi.
3. Jeśli widzisz kubek- napij się z niego.
4. Jeśli nazywasz to, co widzisz długopisem- spróbuj wziąć go do ręki.

Nie są to rzeczy, które nazywasz tak, jak je określasz.  Są to jedynie ich obrazy....

niedziela, 23 września 2012

Szukając odpowiedzi

Szukajac odpowiedzi na wiele pytań często zastanawiamy się nad mozliwymi rozwiązaniami. Często są one okrężne, głęboko wyszukiwane, przekopywane w piachu różnych myśli. Jednak im głebiej kopiemy, tym dalej jesteśmy od właściwej odpowiedzi. A niekiedy wystarcza po postu zwykła uważność:) Wśród jednych z moich ulubionych pytań sytuacyjnych znajdują się następujące zagadki:
1. W którym miesiącu rodzi się najwięcej dzieci?
2. Parys miał 3 jabłka w koszu, które rozdał 3 boginiom tak, ze każda z nich dostała jedno, a jedno jabłko zostało w koszu? Jak to zrobił?
3. Pewien facet jest ubrany całkowicie na czarno. Idzie czarną ulicą, na której nie świecą się żadne lampy. Naprzeciw niego z dużą prędkością jedzie czarny samochód z wyłączonymi światłami - jednak w jakiś sposób kierowca zobaczył mężczyznę i się zatrzymał. Jak to możliwe?
Zapewne odpowiadając na 1. wielu z nas podałoby marzec, kwiecień, maj lub - wrzesień:) Odpowiadając na 2.- pojawiłoby się jak sądzę wiele różnych abstrakcyjnych i irracjonalnych odpowiedzi:) Szukając zaś odpowiedzi na 3- mogłyby przyjść nam do głowy odblaskowe znaczki, ostrzegawczy krzyk kogoś widzącego czarnego mężczyznę albo wiele jeszcze innych, potencjalnych rozwiązań. Tymczasem odpowiedzi są proste: 1. w 9 2. Parys oddał z koszykiem 3. był dzień. Okazuje się, że wszystko jest prostsze niż mogłoby się wydawac:)

 

sobota, 22 września 2012

Niemoralne, ale lateralne

W tym iście symetrycznym dniu (mamy dziś 22 dzień miesiąca) postanowiłam powrócić do tematu lateralności myślenia. Przypomniało mi się, że dawno, dawno temu, w czasie bardzo odległym od teraźniejszości, czasie który jest dziś dla mnie osobistą prehistorią, aby zbić nudę szkolnych lekcji bądź rekolekcji wymyślaliśmy z grupką rówieśniczą zagadki:) Wśród nich ktoś przytoczył zagadkę o Jasiu i Małgosi. Brzmiała ona mniej więcej w ten sposób: Jaś i Małgosia próbują udać się do swoich rodziców. Jaś chce odwiedzić tatę, który jest w więzieniu, a Małgosia- mamę przebywającą w szpitalu. Jednak nie mogą się tam dostać w zwyczajny sposób. Co w tej sytuacji musi zrobić Jasiu, aby oboje mogli odwiedzić swych rodziców? Powiedzmy, że przeszkodą jest duży mur lub kolczasta brama. Co byłoby najprostszym, najszybszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem? Szukając odpowiedzi wielu z nas pomyślałoby o wyburzeniu muru, połamaniu kolców, podkopaniu się, czy jeszcze innych sposobach. Odpowiedź jest jednak inna: Jaś musi pobić siostrę- wtedy ona trafi do szpitala, a on- do więzienia. Niemoralne, lecz lateralne ...

fot: http://i.pinger.pl/pgr193/d37dc88f0001295a4dad9f43/girl_boy_love1239213285_large.jpg