niedziela, 23 grudnia 2012

(Nie)koniec świata

Okazuje się, że w zapowiadany koniec świata według CBOS-u nie wierzyło 96 proc., a 83 proc. wyrażało ten pogląd w sposób zdecydowany. Możliwość apokalipsy 21 grudnia najrzadziej odrzucały osoby niepraktykujące religijnie (89 proc.), ale wiara w jego nadejście i w tej grupie zdarzała się sporadycznie (5 proc.).  Gdyby doszukiwać się w domniemanych przewidywaniach ukrytych celów, jako pierwszy wskazałabym chwyt marketingowy (co zresztą „dowiodły” reklamy), natomiast jako 2-  socjologiczny eksperyment rozpatrujący tendencyjność jednostek pod wpływem zewnętrznego bodźca do zmiany swoich życiowych postaw lub ewolucji czy też innej transformacji ludzkich relacji.
Poniżej- przykłady reklam z wykorzystaniem motywu końca świata ; )
 


 

czwartek, 6 grudnia 2012

W tanecznym duecie z koniem

Dwa różne światy, jeden taniec :)  Ci, którzy nie widzieli wcześniej tańczącego konia w duecie z przedstawiciel(k)ami gatunku homo sapiens, mogą to zobaczyć w reklamie lakierów do paznokci:) W krótkim filmie cztery kobiety za pośrednictwem wybranego koloru i ruchów ciała, komunikują się ze swoją partnerką tańca- koniem Lady in Black. Uwzględniając, jak w istocie kolor paznokci może przekazywać uczucia czy emocje i wyrażając przy tym zewnętrznie to, co odczuwalne wewnętrznie, twórcy kampanii zobrazowali dość oryginalnie ideę produktu.
 
 


 

sobota, 10 listopada 2012

Rzeczywistość pod sterami

Od pewnego czasu coraz większą popularnością cieszą się rysunki 3d. To połączenie prostoty i jednocześnie kreatywności jest chyba najlepiej trafionym sposobem sterowalności rzeczywistością. Sterowalności- lub po prostu formą władzy nad tym, co  daje się uchwycić w tym, co nieuchwytne. To pokazanie, że w pewnym wyodrębnionym przez siebie obszarze można być jego władcą. Integrowanie elementów zewnętrznych z elementami rysunku jest jak tworzenie swojego małego, wykreowanego świata. Sztuka pencil drawings 3D sprawia, że to, co martwe- ożywia. Widzimy w niej dynamizm i uderzającą siłę twórczości.

autor 1: FREDO



autor 2: Ramon Bruin







czwartek, 1 listopada 2012

Ostrzeżenie czy zachęcenie?

Pierwsze dwa dni listopadowe są czasem poświęconym pamięci zmarłych, a dodatkowo- czasem rodzinnych i towarzyskich spotkań. I co za tym idzie- okazji do wypicia. Zwiększony ruch na drodze+ kierowcy pod wpływem alkoholu, to w efekcie potencjalne czynniki prowadzące w korelacji do nierzadkich wypadków. Jakiś czas temu znalazłam w sieci kampanię społeczną nawiązującą do poruszonego wątku. –„To ty decydujesz o tym, gdzie się udać. Jeśli piłeś- nie jedź”- to jej przewodni koncept pełniący równocześnie funkcję sloganową. Patrząc jednak na tak piękny cmentarz zastanawiam się, czy założenie projektu adekwatne jest do celu. Kto przecież nie chciałby choćby na chwilę znaleźć się w tak niezwykłym, specyficznie pięknym i przenikniętym wręcz magicznością miejscu? Tak czy owak, kampania nie  pozostaje odebrana obojętnie .
 


 

piątek, 26 października 2012

Problem ważny, lecz tabu

26 październik to czas, kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Ma on w znaczeniu promowanie przeszczepów rodzinnych i organów od zmarłych. Temat ten dla wielu z nas leży w sferze tabu. Problem jednak na tyle jest istotny i ważny, że nie powinien być ignorowany. Wg CBOS-u (stan: 2012r.) „trzy czwarte Polaków nie rozmawiało ze swoją rodziną na temat możliwości przekazania swoich narządów po śmierci. Najczęściej o decyzji w tej sprawie informują swoich bliskich wykształceni młodzi mieszkańcy dużych miast. Co czwarty badany z kolei zadeklarował, że rodzina zna jego stanowisko w tej delikatnej kwestii. Ponad jedna piąta ankietowanych przyznała, że sprzeciwiłaby się pobraniu narządów od zmarłej bliskiej osoby, nie mając wiedzy o jej stanowisku.” Pozytywnym faktem jest deklaracja Polaków (74%), zgodnie z którą nie mieliby oni nic przeciwko temu, aby ich narządy zostały pobrane po śmierci i przeszczepione potrzebującym.
Poniżej - kampanie społeczne zachęcające do dawstwa.
 
Kampania I- Podaruj organ i daj komuś następną szansę życia


 
Kampania II- Tysiące ludzi zawdzięcza swe życie dawcom narządów


 

piątek, 5 października 2012

Perswazyjna przestrzeń- cz.1

Coś może nam się wydawać i to coś może nie istnieć- takie było moje ostatnie zdanie w poprzednim poście, które teraz- jest wprowadzeniem do nowego wątku. Wiele z tego, co nierzeczywiste, a wyglądające z pozoru na faktyczne spotykamy na co dzień, idąc ulicą, mijając budynki, lub też – będąc w którymś z nich. Wykorzystanie kawałku zwykłej przestrzeni stało się w ostatnim czasie sztuką. Street art dla niektórych może być co prawda wandalizmem, jednak dla wielu z nas jest dziś dziełem artystycznym. Jak dla mnie jest to interesujący sposób przełamania monotonii, a także dodania nuty niezwykłości w tym co zwykłe i wydające się być nudne, szare, przygnębiające.
 








 


 

niedziela, 30 września 2012

Zdemaskować rzeczywistość


Rzeczywistość i rzeczy rzeczywiste to tak naprawdę fikcja. Wszystko opiera się na pozorach. Im bardziej coś wydaje się być prawdziwe czy autentyczne, tym bardziej jest to  mylne. Im bardziej wygląda coś na faktyczne, tym dalej stawia nas od prawdy. Nic tak dobrze nie usypia naszej czujności jak to, co wydaje się być prawdziwe. Patrząc na  trawę możemy powiedzieć, że jest ona zielona, bo tak nam wpojono i tak widzą ją nasze oczy. Gdybyśmy popatrzyli oczami zwierząt, które widzą jedynie szare barwy- trawa nie byłaby już zielona. Powiedzielibyśmy wówczas, że jest szara, bo tak skonstruowany byłby nasz zmysł wzroku. Jim Morrison powiedział kiedyś: „próbowałem dotrzeć do granic rzeczywistości. Byłem ciekaw, chciałem zobaczyć, co się stanie. To było to i nic więcej: po prostu ciekawość”. Nigdy nie uda nam się dowiedzieć, co tak naprawdę jest autentyczne, gdzie leży granica rzeczywistości. Możemy jedynie być świadomi tego, że nic tak naprawdę nie jest takie na jakie wygląda, a to, że coś może być inne, nie oznacza również jej jedynej drugiej wersji. Jedno można bowiem postrzegać na wiele sposobów. „A co, jeżeli rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?” zastanawiał się kiedyś na tym  Woody Allen. Pewna rzecz może mieć swe różne formy, ale może mieć też 1- nieistniejącą. Coś może nam się wydawać i to coś może nie istnieć.


piątek, 28 września 2012

To nie jest to, co myślisz

Wypadałoby zacząć od słów i werbalnego wprowadzenia do wątku, jednak w tym wypadku minęłoby się to z celem:) 







Jeśli nie są to rzeczy, które wyglądają na takie, jak je nazywamy, to czym innym mogą one być? Takie nasuwa się nam pytanie. Jednak jest to pytanie błędne, ponieważ jedynym tak naprawdę prawidłowym pytaniem, byłoby "Co to jest?". Wszystko zdaje się być swoistym paradoksem. Jeśli twierdzisz, że to, co widzisz jest tym, co nazywasz udowodnij mi to:)

1. Jeśli uważasz, że widzisz lampę- spróbuj ją zgasić.
2. Jeśli twierdzisz, że widzisz kostki- rzuć nimi.
3. Jeśli widzisz kubek- napij się z niego.
4. Jeśli nazywasz to, co widzisz długopisem- spróbuj wziąć go do ręki.

Nie są to rzeczy, które nazywasz tak, jak je określasz.  Są to jedynie ich obrazy....