wtorek, 15 kwietnia 2014

Krótka historia o wszystkim i niczym

Próbując znaleźć odniesienie tytułowe do treści poniższego przekazu, nasuwa się pytanie, dlaczego jednocześnie o wszystkim i o niczym. Aby móc to zrozumieć, dla zilustrowania idei proponuję wyjść pierw od stworzonej przeze mnie anegdoty.

Spotkało się 2 znajomych- dewotyk i agnostyk. Pierwszy z nich eskalując wrogość i narzucając swoje poglądy, groził i źle życzył przeciwnikowi. Drugi zaś, agnostyk opowiadając się za pokojowym nastawieniem, wysłuchiwał ze stoickim spokojem tego, co do miał do powiedzenia pierwszy.
- Bez BOGA nie do proga!- oburzał się dewotyk.
- Jeśli dojdziesz pod próg- pogratuluję. Ja natomiast pójdę dalej. - odpowiedział agnostyk.

Dewotyzm kontra agnostycyzm, czyli synonimicznie mówiąc ograniczenie kontra otwartość jest przykładem na to, w jak sposób nasze myślenie i nastawienie może doprowadzić nas do niczego lub wszystkiego.
Trwałe upieranie się przy własnej racji, jednocześnie wykluczające słuszność racji drugiej strony, może prowadzić jedynie do granic, lecz nigdy dalej. Nieograniczenie zaś i otwartość daje nam więcej, niż moglibyśmy przypuszczać. To wychodzenie poza symboliczną linię lub całkowicie wolna przestrzeń. To dostrzeganie więcej i posiadanie czegoś więcej.


fot: http://zel-sky.ru/wp-content/uploads/2010/07/05.jpg